piątek, 20 kwietnia 2012

Czwarty

W nocy obudziłam się, otworzyłam oczy i poczułam, że robię coś źle. Dopiero wtedy, w nocy uświadomiłam sobie, że nie mogę spotykać się z Harrym, będąc w związku z Dylanem. Muszę z nim zerwać, ale nie wiem jak. Wiem tylko tyle, że chcę być ze Stylesem, no bo to przecież z nim straciłam dziewictwo. Spojrzałam na zegar, było kilka minut po trzeciej, więc nie wysłałam do niego sms`a, że chcę się spotkać. Nastwiłam budzik na siódmą i zasnęłam. Dzwoni alarm ' my heart stereo...' zrzuciłam z siebie kołdrę, napisałam do nich wiadomość, do Loczka i do Dylana. Do Dylana : '' Hej, musimy się zobaczyć, pogadać, kiedy masz czas ?? ' , a do Hazzy : ' Cześć kochanie :3 , właśnie wstałam, kiedy będziesz ? Już tęsknię :* ' . Moja mama wyszła do pracy, a ja znowu nie poszłam do szkoły. Ostatnio ją trochę zaniedbuję. Żyję chwilą. Mam teraz osoboste problemy. Napiszę sobie potem usprawiedliwienie ze szkoły z tygodnia że byłam chora i będzie spoko. Wiem, że szkoła jest ważna, ale za kilka tygodni wakacje, odpuszczę sobie trochę.  Położyłam się jeszcze na chwilkę a tu dźwięk smsa patrzę Harry cała uradowana czytam wiadomość „ To może dziś o 20:00.? ” Od razu odpisałam „ Będę czekać ”Wstałam z wielkim bananem na twarzy założyłam jasne rurki białą bluzkę i czarny sweterek, włosy związałam w koka i zeszłam na dół na śniadanie, otworzyłam lodówkę wzięłam jajka i zrobiłam sobie jajecznicę. Nagle ktoś dzwoni do drzwi nikogo się nie spodziewałam. Idę otworzyć patrzę a tu Hazza rzuciłam mu się na szyję i zaczęliśmy się całować bardzo, bardzo namiętnie. Wylądowaliśmy na trawię w ogródku, leżeliśmy całując się a wszyscy sąsiedzi na nas patrzyli.! To było cudowne szepnęłam, mu na ucho a on się uśmiechnął. Jesteśmy już w domu a Harry daję mi duży bukiet róż, których wcześniej nie zauważyłam.! . Później siedzieliśmy i gadaliśmy. Nagle dzwoni telefon Hazzy, był to Liam.

- Muszę już iść – powiedział oziębło
- Ok, ale będziesz o 20:00.? – odpowiedziałam smutno
- Postaram się. Pa Skarbie
- Do zobaczenia

Jest około godziny 16:30 i przychodzi moja mama z pracy

- Hej mamo – powiedziałam
- Cześć – Mama odpowiedziała bardzo promiennie
- Jak tam w pracy.? – Zapytałam
- A bardzo dobrze. A był może Harry.?
- Tak, był – powiedziałam
- I co robiliście - zaśmiała się
- Gadaliśmy. A i Harry przyniósł mi róże.
- OO, jaki dżentelmen ! A zaplanowałaś sobie coś na dziś wieczór?  musze wyjść dziś przed 20 i będę dopiero jutro około 17 , bo mam wyjazd z pracy.
- Pewnie, zaraz zaproszę Lottie(swoją przyjaciółkę) , zamówimy pizzę, posłuchamy muzyki. Coś się wymyśli. Nie martw się, jedź ze spokojem.


Poszłam do swojego pokoju była 18:00 Napisałam do Hazzy czy na pewno będzie on odpisał, że na pewno. Znów dostałam wielkiego banana na twarzy Poszłam wziąć kąpiel i się troszkę przygotować. Spojrzałam na zegarek – O już 19:30 – powiedziałam usiadłam na łóżku i przeglądałam stare smsy. Nagle dzwoni dzwonek schodzę na dół i otwieram drzwi. Wchodzi Herold i od razu ciągnę go na górę

- To, co powtórka z wczoraj.? – zapytał
- Jasne – odpowiedziałam

Harry zaczął zdejmować mi ubrania a ja jemu. Daję mi prezerwatywę i pyta
– Dziś Ty czy znów ja. Szybko odpowiedziałam, że dziś Ja.! Zakładam mu a on zaczyna we mnie wchodzić.! Jest w tym dobry nawet bardzo dobry.!. Łapie mnie za pośladki. Jest cudownie. Godzina 22:50 leżymy obok siebie całkiem nadzy i nagle wchodzi bez pukania moja przyjaciółka, która wpadła bez zapowiedzi, bo wiedziała, że mojej mamy nie ma. Szybko zakrywamy się kołdrą a Harry krzyczy niepewne siema.

- Kto Ci otworzył drzwi ? - zapytałam
- Szczerze to nie wiem. Wydaje mi się, że to Zayn z One Direction, ale to przecież nieralane - zaśmiała się. , Ej , kto to koło Ciebie?! O JA PIERDOLE - krzyknęła i chywyciła się za głowę,
Leżysz w łóżku ze Stylesem, a ja co?! , Ej, piękny gdzie jest Nialler ?!- pytała spanikowana ale podniecona, widać było że jest podjarana jak nigdy.
- Skoro Zayn jest na dole, to i reszta powinna być. Z tego co wiem to Liam jest z Danielle, pojechali do jej rodziców. Nialler pewnie je coś , jeśli Malik jest na dole to i Niall, on by go samego w domu nie zostawił .
- Okej ! Dzięki, - wykrzyknęła i szybko pobiegła do kuchni
- Jesteś cudowna – Powiedział Hazza
- Haha a Ty jesteś całkiem dobry – odpowiedziałam
Godzina 23:30 ubieramy się i schodzimy na dół nagle krzyczy Lottie ;
- A może zostaniemy u Ciebie wszyscy na noc ? O której wraca Twoja mama?
- Jasne było by super – Krzyknęłam z wielkim bananem na twarzy , jutro około 17 - dopowiedziałam
- Bawcie się dobrze i czujcie jak u siebie. ZACZYNAMY IMPREZĘ - wydarłam się
- Niall ! Zamawiasz żarcie z Nansooooos ! , Zayn ! Wybieraj jakąś śmieszną komedię ! Louis ! Przypilnuj, żeby Malik wybrał ŚMIESZNĄ komedię ! - wydawał polecenia Loczek.

Ten dzień wymiatał. W moim domu, One Direction, no bez Liama, ale trudno, jeszcze go poznam.
Sami chłopacy, ja i Lott. Lou i Zayn wybrali film, Niall odebrał jedzenie, a ja z Harrym czekaliśmy już na nich na kanapie. Siedziałam oparta o Stylesa, obok mnie usiadł Zayn, Lottie, Nialler i Lou, który z każdego zdania wypowiedzianego w filmie śmiał się tak głośno, że nie wiedzieliśmy o co kaman. Zasnęliśmy na komedii, a przynajmniej ja z Harrym.Gdy się obudziliśmy leżeliśmy na kanapie obsypani popcornem a wszyscy chłopacy z Lott siedzieli obok i się na nas patrzyli.
Louisowi chyba brakowało zabawy.
- Keviin ! - wydarł się piskliwym głosem Lou
- Tomlinson Ty cepie ! - nie wiedząc co się dzieje, wrzasnął Harold. , Scarlett mi obudzisz !
- Ale ja nie śpię.. - odezwałam się.
- Jak nie. Oczy miałaś zamknięte.
- Udawałam, chciałam sobie na Stylesie poleżeć !
- ahahaha - zaśmiała sie Lottie
- Dobra, jest późno. Prawie ranek, idziemy spać, - oznajmiłam.
 Ja z Harrym u mnie w pokoju. Lou i Zayn mogą w pokoju mojej mamy, a Lott i Nialler , ughhh, gdzie chcecie . DOBRANOC - powiedziałam, wzięłam Loczk za rękę i poszliśmy do góry.

Wszyscy się rozeszli do pokojów. Po czwartej wszyscy spali, no prawie, bo Niall szperał coś w kuchni, ciekawe co tam robił, bo usłyszałam tam Lott, a słuch mam jeszcze dobry. . .
No cóż, życzmy im powodzenia ! :)

11 komentarzy:

  1. ja pierdole :P jesteś zajebista *__*

    OdpowiedzUsuń
  2. Skąd ty to wszystko bierzesz dziewczyno?!
    Zajebiste! Lecę czytać kolejne :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahaha... Jak Lottie wparowała im do pokoju, to myślałam, że spali buraka i wyjdzie, a ona sobie normalnie pogawędkę z nimi urządziła . :D Lecem czytać dalej . :3

    @HarrotB

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahah kurde każdy komentarz będę zaczynać "hahahahaha" bo nie da się tego opisać :D hahah zajebistee..!! Masz bujną wyobraźnię ! Życzę weny ;3
    @Zagubionaa

    OdpowiedzUsuń
  5. Ech, kocham twoją wyobraźnie.

    OdpowiedzUsuń