Długo nie pospałam, po 18 obudziła mnie mama. Weszła do mojego pokoju i zaczęła mnie szturchać. Otworzyłam swoje zmęczone gały.
- Co jest? Czemu mnie w nocy budzisz ? Pali się !? - zapytałam zaspana i wkurzona
- Jakiej nocy, dziecko, ogarnij się. Jest dopiero 18, po co żeś te rolety zasłoniła i dlaczego w ogóle śpisz.
- Rolety są przecież po to by nimi zakrywać okno, kupiłaś mi je, to je mam i używam do takiego celu, jaki jest im przeznaczony. Śpię bo jestem śpiąca, a Ty mnie budzisz, co ja Ci mamo takiego zrobiłam, potrzebuję snu. Jestem w takim wieku, że muszę przespać minimum 12 godzin a Ty śmiesz mnie budzić ! - tak, to chyba dało Jej odpowiedź na pytania.
- Przestań Scarlett, jakie 12 godzin, zwariowałaś ? Nie jesteś dzieckiem - powiedziała mama
- Pozwól że Cię zacytuję. " Jakiej nocy, dziecko, ogarnij się". W tym zdaniu wyraźnie dałaś mi do zrozumienia, że jednak nim jestem.
- Co Cię ugryzło. Co, co to jest ?! - zapytała wkurzona
- Ale co ? - wypowiedziałam jakbym nie wiedziała o co kaman
- Kołdra, Twoja, czemu ją całą popisałaś ?
- Nie popisałam całej. A poza tym kołdra jest moja i robię z nią co chcę.
- Twoja sprawa, nowej nie dostaniesz, zapomnij - powiedziała mama i wyszła
Skoro i tak już nie spałam, postanowiłam, że włączę telefon. Załączył się. Miałam aż 20 nieodebranych połączeń od Nialla i jakieś 40 od Harryego, ale to nie zrobiło na mnie żadnego wrażenia. Liczyłam na to, że dostanę chociaż sms`a z wytłumaczeniem, od Charlott, ale nie. Zawiodłam się na niej. Wysłałam Horanowi pustą wiadomość, a on po chwili zadzwonił. Ucieszyłam się. Na tamtą chwilę zależało mi tylko na nim. Długo nie musiałam Go prosić by do mnie wpadł, mówił, że ma ważną sprawę. Ogarnęłam się, usiadłam na łóżku i czekałam kiedy przyjdzie.
- Już jestem - powiedział i niepewnie mnie przytulił
- Super ! No to to była za ważna sprawa ? - zapytałam zaciekawiona
- Bo wiesz... Cały świat wiedział o tym, że Ty dziewczyna nie będąca nigdy wcześniej przed kamerami, no ten, wiesz o co mi chodzi, chodzisz z Harrym, a właściwie to że CHODZIŁAŚ Z HARRYM. Teraz każdy już wie, że się rozstaliście, choć stało się to niedawno na świecie o tym głośno. No i nie uwierzysz, co zauważyłem przez szybę w sklepie z gazetami...
Zobacz. - powiedział Nialler ze smutną miną podając mi gazetę..
-" OMOTAŁA SOBIE GWIAZDORA STYLESA WOKÓŁ PALCA, ZNUDZIŁ JEJ SIĘ WIĘC SZUKA POCIESZENIA W USTACH HORANA " - przeczytałam głosno - że co kurwa ?! Że co ja zrobiłam ? Chyba ich pojebało ! Przecież to nie było tak! Ja pierdole.. I jeszcze to zdjęcie jakby tego było mało - wkurwiona patrzałam na zdjęcie na którym ja i Niall jesteśmy w niezręcznej sytuacji , jak oni mogli to zrobić ?!
- Scarlett, przepraszam to zdjęcie to moja wina. Nie powinienem Cię wtedy całować. Przepraszam..
- Przestań to nie Twoja wina. Najgorsze jest to, że tą gazetę zobaczy każdy... nawet moja mama.
- Przez jedną chwilę, obydwoje straciliśmy swoich przyjaciół.. - wymamrotał Nialler
Wstałam i podeszłam do blondyna, który siedział na moim łóżku. Położyłam głowę na jego ramieniu i tak siedzieliśmy.. siedzieliśmy... siedzieliśmy do kiedy do pokoju nie weszła moja mama.
- Co to jest ?! - zapytała i rzuciła we mnie i w Nialla gazetą, tą samą o której wcześniej gadaliśmy.
- To jest nieprawda ! To nie było tak !! Na serio ! To Harry sobie poszedł do Charlott ! On zostawił mnie, a ona Nialla !
- To jest prawda, po co mielibyśmy kłamać ? - odezwał się Horan
- To dlatego popisałaś kołdrę ? Scarlett ! Ogarnij się, możesz mieć lepszego, takiego co Cię nigdy nie zostawi, widocznie nie był Ciebie wart. Olej Go. Masz lepszego, nawet przed sobą - mówiła patrząc na Nialla ..
- To samo mi powiedziałeś... Niall . - uśmiechnęłam się spoglądając na niego
Mama popatrzała na nas przez chwilę i wyszła. Położyłam się na łóżku, a Horan tuż przy mnie.
Objął mnie lewą ręką i zaczął się śmiać.
- Co Ci ? - zapytałam zdziwiona
- Nie nic....
- Z czego się śmiejesz ?
- Z siebie, z siebie.. z siebie samego. Jestem pojebany jak mało kto...
- Niall przestań. - wyszeptałam przytulając Go
- Ale taka jest prawda, Scarll, taka jest prawda.. - mówił załamany
Siedzieliśmy objęci, nagle zadzwonił telefon. Wiedziałam, musiał iść. Liam dzwonił, że mają jakąś próbę na nową płytę. On poszedł a ja zastałam sama. Czułam się dziwnie, nikomu o tym nie mówiłam, ale od jakiegoś tygodnia miałam bóle brzucha i zawroty głowy, ciągle robiło mi się słabo, choć nie dawałam tego po sobie poznać. Wydawało mi się, że mogę być w ciąży, .. z Harrym. Okres spóźniał mi się prawie 3 tygodnie. Szybko ubrałam się w pierwsze lepsze ciuchy i wyszłam z domu. Zdenerwowana otwierałam drzwi pobliskiej apteki.
- Dzień dobry. Ja poproszę test ciążowy, a najlepiej dwa.
- Już daje - powiedziała aptekarka i spojrzała na mnie jak na dziwkę. W końcu to taki nie codzienny przypadek. 15 latka kupująca test ciążowy
- 24.98 poproszę - powiedziała i ponownie zmierzyła mnie wzrokiem
Zapłaciłam i wyszłam. Wolno zmierzałam ku domu. Po drodze napisałam do Nialla żeby znów szybko do mnie przyjechał, bo to pilne. Sama bałam się sprawdzić wynik testu. Horan był mi bardzo bliski, liczyłam na niego, w końcu nikogo innego nie miałam. Ten blondyn to osoba na której można polegać. Po minucie miałam odpowiedź. " Jasne, zaraz będę :* " Poszłam do domu czekałam na Niallera.
__________________________________________________
przepraszam , że taki krótki, ale jakoś nie mam czasu ;/
następny dodam, jak w JEDENASTYM rozdziale będzie
15 komentarzy :) Bo nie wiem czy jest sens pisać
dla jednej czy trzech osób :) Można komentować
jako anonim :) ♥
twój blog jest super , zaczęłam go czytac wczoraj i bardzo mnię wciągnął :)pisz dalej bo jest super : )
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńświetny rozdział i całe opowiadanie :P
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe czekam na Nexta : ] pisz dalej dziewczyno z czasem bedzie jak najwięcej czytelników ;)
bardzo fajny ! czekam na więcej <3
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział. Tak długo na niego czekałam ;)
OdpowiedzUsuńDawaj Dwunasty bo Umrę xd
OdpowiedzUsuńNa serio Zajebiste .♥
Supeeeer rozdział!!! Czekam na kolejne :)
OdpowiedzUsuńpisz pisz dziewczyno masz taki mega talent : ]
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńfajny rozdział
OdpowiedzUsuńczekam na następny rozdział , ciekawa czy ona będzie w ciąży !
OdpowiedzUsuńmam nadzieje , że będzie z Horanem !
OdpowiedzUsuńcałe opowiadanie jest naprawdę super . czekam na kolejny rozdział !
OdpowiedzUsuńświetny <3 już nie mogę się doczekać kolejnego !
OdpowiedzUsuńBłagam, pisz dalej bo już nie wytrzymam !
OdpowiedzUsuńP.S. super rozdział !
Dawaj następny rozdział! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny blog :)
Ja chcę już następny ;D
OdpowiedzUsuńFajnie piszesz ;)
Horanek, Horanek *.*
błagam pisz
OdpowiedzUsuńjesteś ekstra
OdpowiedzUsuńkrótsze bo dodajesz je czesciej
OdpowiedzUsuńzarąbiście
OdpowiedzUsuńprosze dodawaj czesciej
OdpowiedzUsuńpozdro;-)
OdpowiedzUsuńczekam na nowe rodziały
OdpowiedzUsuńScarlett w ciąży?! O Boże... :O XDD
OdpowiedzUsuń@HarrotB
Hahaahhaha no to ładnie małe styleski :D czytam dalej ;3 @Zagubionaa
OdpowiedzUsuń