piątek, 14 grudnia 2012

Szestnasty

Zacznę od tego, od czego zaczyna się każdy ponury i nieponury dzień. Czyli obudziłam się. Wyspana wstałam z łóżka, zdołowana problemami. Nie tylko moimi, bo bardzo też przejęłam się całą sprawą z Lanielle. Do teraz nie mogę sobie uświadomić tego, że że taka idealna para, zerwała ze sobą. Może to i nawet lepiej, przecież nie mieli dla siebie czasu, tęsknili by za sobą jeszcze bardziej. Po Liamie widać, że cierpi z tego powodu. Za czasów Lanielle, był najbardziej ułożonym chłopakiem z zespołu, a teraz? Teraz zaczął robić głupie rzeczy, takie o które zapewniał, że nie zrobi. Payne miał bardzo śliczne włosy. Ściął je. Pojawiły się plotki, że to na cele charytatywne. Jednak nie, okazało się że zrobił to z tęsknoty, za Dan. Nikt nie zna prawdy, ale ja wydaje się najbardziej prawdopodobna. Na jego ciele, pojawiły się tatuaże. Nie chodzi już to, że mi się nie podobają, bo Harry ma ich z trzydzieści, ale on nigdy nie chciał w ten sposób 'niszczyć' swojego ciała... Ale to jego sprawa, jak chciał, tak zrobił, nie mieszajmy się do tego. Jak na dzisiejszą chwilę, tylko Zayn i Emma byli szczęśliwi. Niall, zerwał z Lottie, po tym jak ona go zdradziła. Ja z Harrym, po tym jak zdradził mnie z Lottie. Świetnie. Louis, jest teraz z Eleanor, ale też nie ma pewności, bo w tym czasie wszystko się pierdoli. Chciałam się pogodzić z Niallem, zależało mi na nim, mogłam mu powiedzieć wszystko. Ale on chyba nie chciał ze mną rozmawiać. Nie odpisywał i nie odbierał moich telefonów.
Czułam się strasznie. Obejrzałam swój ulubiony serial, w pewnej chwili zadzwonił mój telefon. To był Harry, mówił, że opowiedział Horanowi tą całą historię, że to była jego wina,a nie moja, żeby ze mną normalnie porozmawiał i nie ignorował. Ucieszyłam się, że Styles tak postąpił, to było miłe z jego strony.Na prawdę, nie spodziewałam się tego po nim, nie po tym co mu zrobiła, choć to on sam było sobie winien. Tyle co skończyłam rozmawiać, ktoś zapukał do drzwi. Poszłam otworzyć, w przejściu stał Nialler. Nic nie mówił, tylko na mnie patrzał, bez namysłu podeszłam do niego i czule przytuliłam. On nic nie zrobił, to ja go zraniłam i bardzo tego żałowałam.

- Niall.. przepraszam Cię. - szepnęłam


Nie odzywał się do mnie. Weszliśmy do domu, usiedliśmy na kanapie i patrzeliśmy na siebie. Nie wiedziałam jak mu to wyjaśnić. Niall to taki chłopak, który jest bardzo wrażliwy, to widać. Przejmuje się opinią innych, i nie jest zbyt pewny siebie. To są jego słabe strony. Ale są też dobre, jest dużo dobrych. Blondas jest bardzo przyjacielski, czasem powie to co myśli, doradzi i pomoże z trudnych chwilach, choć nie raz sam się zapomina, co mu muszę kiedyś wygarnąć.

- Niall, co nic nie mówisz. - zapytałam
- Ja już wszystko wiem Scarll, Harry mi powiedział, ja Ci nie mam tego za złe, bo wiem, że nie chciałaś tego, ale jednak. To nie było za fajne, jak byś Ty się zachowała jak bym ja tak zrobił ?
- Ja? nie wiem. Pewnie byłabym na Ciebie obrażona. - powiedziałam
- No widzisz. Ale jak taka sytuacja się powtórzy..
- Nie powtórzy!- przerwałam mu. - Ale Ty też uważaj, przecież wiesz, że mogłam byś w ciąży, a Ty chciałeś i to zrobiliśmy, chyba wiesz jakie są tego konsekwencje...
- Wiem, bo było głupie, już nigdy więcej .. ? - smutny zapytał.
- Nie że nigdy, ale pilnujmy się trochę, co ??
- Taak, ja też Cię przepraszam. To zgoda?
- Zgoda. - przytuliłam go


Włączyłam telewizję, wtuliłam się w Nialla, odchyliłam głowę i pocałowałam go w jego suche i zimne usta. Uśmiechnął się, po czym mocniej mnie objął. Odsunęłam głowę, a on mnie przyciągnął do siebie. Wsunął mi język, zrobiło się dziwnie miło. Gorąco. Chwilę po tym, zadzwonił dzwonek. Horan poszedł otworzyć. Wbiegła zapłakana Emma. Usiadła koło mnie i płakała, przytuliłam ją i zapytam o co chodzi. Nic nie mówiła, tak mocno łkała. Po chwili udało mi się ustalić, że chodzi o Zayna. Po pięciu minutach uspokoiła się, i powiedziała o co chodzi.

- Zostawił mnie, zarwał ze mną. - mówiła płacząc
- Jak to? ZAYN?! - krzyknęłam nie dowierzając
- Tak, poszedł do jakiejś innej. Jebana blondyna
- Boże, Emma. Nie wiem, co powiedzieć. Przykro mi. Idź do mojego pokoju, połóż się i odpocznij.
- Nie, dziękuję, pójdę do siebie, wrócę potem.
- Wpadaj kiedy będziesz chciała. Pa - mówiłam przytulając ją


Kurwa co się dzieje, jeśli teraz Lou zerwie z El, będzie już taki gnój, że nawet nie chce o tym myśleć. Już nie wiedziałam, o co chodzi. A może to ten cały debil które zarządza sprawami 1D tak chciał? No ale chuj mu do tego. Mniejsza z tym, odpaliłam twittera, i zobaczyłam zdjęcie Liama na pierwszej stronie. Nie wierzyłam własnym oczom. Napisał, że tęskni za Danielle, tak publicznie. To było słodkie, a na końcu tweeta dodał + ' dziękuję, Scarlett' awww. Ale zrobiło mi się miło. Myślałam, że szał na mnie u paparazzich ucichł, ale nie! Włączyłam stronę z wiadomościami, wielkimi literami napisali ' SCARLETT, ZWYKŁA NASTOLATKA, KTÓRA DĄŻY DO ROZBICIA NAJPOPULARNIEJSZEGO BOYSBANDU - ONE DIRECTION ' No kurwa nie. Co to w ogóle było, skąd oni to sobie wymyślili. Natychmiast zadzwoniłam po Harrego, ponieważ to będąc z nim, pojawiły się pierwsze plotki w gazetach o mnie. Umówiłam się z loczkiem na dwunastą. Miałam jeszcze trochę czasu, więc włączyłam program muzyczny i słuchając muzyki sprzątałam pokój. Sprawdziłam pocztę, weszłam na facebooka i czas szybko minął. Usłyszałam energiczne pukanie do wejściowych drzwi. Krzyknęłam oootwarte, nie musiałam schodzić na dół. Jestem taka sprytna.

- Heeej Scarll- krzyknął dość cicho jak na Hazzę i pocałował mnie lekko w policzek
- Loczeek! - niepewnie jęknęłam
- Loczek ? Jak długo mnie tam nazywasz ? - zapytał unosząc swoje sexowne brwi
- Od początku, jak tylko byłeś pod moim łóżkiem, zboczeńcu!
- Ja pierdziele, Scarlett przecież już Ci tłumaczyłem, że to wina Lou..
- Jasne, jasne. Ale dobra, teraz coś innego mam do ogarnięcia. Pamiętasz jak pisali o mnie i o Tobie i Niallu w gazetach? Jak wszyscy myśleli, że raz rucham się z tym raz z tym? Jak na pierwszych stronach dawali wielkie zdjęcia mnie i Nialla całujących się w drzwiach? Jak cały świat myślał, że jestem z Tobą w ciąży? Jak mnie śledzili, robili zdjęcia, ciągle szukali nowszych informacji o mnie? To powoli wraca, myślałam, że ta dzieciniada się skończyła.. - mówiłam ze łzami w oczach. 
- Przepraszam Cię. Nie wiedziałem, że dojdzie aż do tego. Ale to nie nasza wina, nikogo z One Direction. Wierz mi, Scarlett. - mówił, a ja niewinnie wtuliłam się w niego.
- Wiesz, co teraz napisali? Że ja doprowadzę do Waszego rozpadu. Cały FB i TT mam zajebany jakimiś hejtami, mam na nie wyjebane, ale to jest wkurzające, ja nic nie robię, a ktoś dolepia mi jakąś nierealną historię, niszcząc mi życie. - szeptałam mu do ucha.
- Mogę Ci ufać, wiem. Ale tego nie może powiedzieć nikomu, a tym debilu wiemy tylko my, nawet Dan i El o tym nie wiedzą, być może się domyślają, ale nic w prosto nikt im nie mówił. Ja Ci opowiem, a Ty siedź i słuchaj. W 2010 zaczęła się cała przygoda. Wygrane trzecie miejsce w xFactor,to było coś, niezapomniana przygoda, pełna wrażeń, to dzięki Simonowi zawdzięczamy to co teraz mamy. Ale to nie on za tym wszystkim stoi. Myślisz, że Liam i Danielle od tak ze sobą zarwali? Bo ja nie sądzę, ostatnio zaczęły dziać się dziwne rzeczy, ja też o wszystkim nie wiem, ale o większości, bo to dotyczy mnie. Taki pojebany koleś, który chuj wie skąd się wziął 'zarządza' nami i tak jakby steruje. Nie jest to za fajne, ale uwierz, my nie mamy nic do gadania w tych sprawach, decyzje on podejmuje bez wcześniejszego zapytania nas o zdanie. Ja nawet go czy tam jej nie widziałem. Przysięgam. Do nas tylko docierają 'zadania' jak mówią np. Niallowi, że ma w klubie, gdzie każdy może mu pyknąć fotkę zapalić papierosa, on to musi zrobić, nie ma, że nie chce. MUSI. Rozumiesz? Mi kazali abym Cię uderzył. Mieli by sensację, nie zrobiłem tego, bo wiem jak byś się czuła. Postawiłem się im pierwszy raz, przez to przez jakiś czas nie mogłem nigdzie wyjść. Jeździłem tylko na próby do studio, oni mnie tam zawozili, i oni mnie odbierali. Wiesz, że nikt oprócz nas i tych dziewczyn, które wtedy były u Ciebie na imprezie, no i oczywiście prócz Biebera, nie wie o tej bibie. Jeśli ten Modest! dowiedziałby się o tym, że każdy z nas przelizał się z każdym, mielibyśmy przejebane po całości. Śpiewany tak jak on nam zagra. Myślę że w pewnym stopniu mnie rozumiesz. Wtedy pocałowałem Cię, tylko dlatego, że oni mi kazali. Nie, że ja nie chciałem, bo zrobiłem to, powiem Ci nawet, że chciałem, a to że miałem takie zadanie ułatwiało mi całą sprawę. Czyli jeszcze raz: WSZYSTKO CO DZIWNE SIĘ DZIEJE, JEST ZA SPRAWĄ MODEST!,CZYLI TEGO BEZDUSZNEGO POJEBA. - opowiadał mi, wszystko wyjaśniając.
- Wiesz co było dziwne? To że znalazłeś się pod moim łóżkiem... - zaśmiałam się
- Dziwne może i było, ale to serio Louis robił sobie jaja, bo powiedziałem El, że kupił sobie gacie w panterkę, umm w zasadzie to powiedziałem, że stringi..
- hahahahahha, Styles, ale z Ciebie debil! Ale dziękuję, że mi to wszystko wyjaśniłeś.
- Nie było rozmowy. Jakby co.. wiesz. A co do tych plotek, nie przejmuj się!
- A tak tylko zapytam... Bo coś gadali, że.. że.. Eleanor nie ma, że to jakaś ściema, że to jest Tina i nie wiem co o tym myśleć.
- Właśnie, to kolejna sprawa Modest! Eleanor jest tylko jedna,i prawdziwa. Nie wierz każdej plotce. Ja Ci mówię, że nie ma Larrego. My się tylko dobrze dogadujemy. To były niewinne xFactorowskie wygłupy, nic na serio. Ale ludize wierzą, wierzą w nas, w Larrego, dlatego nie mogę zbytnio sam podróżować i dawać się fotografować z Louisem. Modest! nam nie karze, ale nas samych to też rani, że ludzie mają nas za geji. Przecież Ty sama wiesz, przespałem się z Tobą nie raz, nie dwa, nie mogę byś gejem, a Tommo, ma dziewczynę, więc jedno zaprzecza drugiemu. Myślę, że mi wierzysz.
- Wierzę. Te plotki są głupie, czyli tak na prawdę Lanielle nie zerwało ze sobą?
- Z tym nie jestem do końca pewny. Nie układało im się, ale nie sądzę, żeby po dwóch latach zerwali ze sobą bez rozmowy i separacji. To w pewnym ułamku było przez Modest! Ręki uciąć sobie nie dam, ale tak myślę.
- Nie, no. Dzięki że mi to w ogóle opowiedziałeś, że mi tak ufasz. - przytuliłam go.
- Nie dziękuj, byłem Ci to winny. Ale już jest po piątej, jeju jak się zasiedziałem, muszę lecieć po następne zadanie- zaśmiał się Harry, pocałował mnie lekko w usta i wyszedł


Ja pierdziele, jaka przygoda, niby nie realna, ale jednak. Poszłam coś zjeść, założyłam kurtkę i poszłam do Emmy, zapytać o co chodzi z Zaynem, zostałam u niej na noc. Miałyśmy dużo czasu, by porozmawiać o nadchodzących wielkimi krokami wakacjami ...




___________________________________________

przepraszam, że takie krótkie, ale nie mam humoru, żeby pisać jakieś długie rozdziały. Teraz będzie dużo wolnego, więc może nadrobię to co zaniedbałam :3

#LOVEUALL , jeśli już czytasz, to skomentuj, no sorry, ale potem nie wiem czy jest sens pisać dalej, usunęłam dla was kody do wpisywania i można komentować nawet z anonima <3 PAA :*


29 komentarzy:

  1. Pisz, pisz. Super rozdzial:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisz dalej ! Wszystkie jesteśmy ciekawe, co będzie działo się dalej. Sorki, że wyrażam się jako ogół, ale najczęściej większość tak myśli. :)
    Więc ... Pisz dalej, jeśli oczywiście chcesz i masz czas. Będziemy czekać z niecierpliwością ( przynajmniej ja ^^ )
    Weny życzę ! xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Czadowy rozdzial. Czekam na wiecej :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. świeny blog i rozdział bardzo mi się podoba www.1d-source.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział ! Ciekawe co dalej będzie z Zayn'em i Emmą !

    OdpowiedzUsuń
  6. Fsjniutkie!!! Yeah teraz wszyscy będą hejtować modesta :P.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaje*** , pisz dalej ; *** Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  8. masz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Pisz blagam. Masz wielkki talent. Pozdro:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. fajny rozdział, wgl. cały blog super i wygląd bloga jest świetny! życzę powodzenia w dalszym pisaniu :)
    pozdrawiam..xx

    OdpowiedzUsuń
  11. Super!! bardzo mi się podoba twój blog:) pisz dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedy nastepny rozdzial?;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Boshe to jest takie zaebyste że prawie dostałam orgazmu z Dżakiem i Rołs pod kanapą ! ja pirpefdfsdhlkfhdgfd h

    OdpowiedzUsuń
  14. Pisz daaalej . :D:D Ciekawa jestem co się stanie później . :3
    Ej... Weź wkręć jakoś Justin'a w akcję. :3 Bo był tylko przez chwilę w jednym rozdziale... Fajnie by było jakby ogólnie brał udział w akcji. :3 Oczywiście nie musisz.. Tylko tak sugeruję, że mogłabyś go wkręcić . ;D

    @HarrotB

    OdpowiedzUsuń
  15. Masz pisać dalej ! Bo jak nie to Harry cię zgwałci ! :D Ale tak na serio to zawalisty rozdział ! I świetny blog ! Xx

    OdpowiedzUsuń
  16. świetny rozdział jak i blog czekam na nexta !!!
    Rymek :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  18. Pisz,pisz i jeszcze raz pisz takie zajebiste rozdziały.Czekam na kolejny.Weny życze:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Super! Już czekam nn :)

    OdpowiedzUsuń
  20. pisze chyba juz trzeci komentarz!!!!!!kiedy dodasz nowe rozdzialy ja tu umieram;D

    OdpowiedzUsuń
  21. Bo wyjme swój czołg i do Ciebie pojade! Czekam na next. /Mrs. Malik <3
    PS Kocham Cię i ten blog więc nie spieprz tego... Widzę ze opanowałaś się trochę ze scenami łużkowymi ;D może to i lepiej nie zgorszysz za bardzo tak dzieci :) (tzn. tych 12 i 13 latek :D)

    OdpowiedzUsuń