niedziela, 8 kwietnia 2012

Trzeci

Wczoraj, gdy wróciłam ze spotkani, nie z Dylanem tylko z Harrym nic nie robiłam.Włączyłam płytę 'Up All Night' , puściłam ją na maxa i położyłam się na łóżku. Wieczorem napisałam do niego sms, że to ja, by zapisał sobie mój numer i poszłam spać. Rano obudziłam się przed ósmą, a już czekał na mnie sms od niego momentalnie na mojej twarzy ukazał się banan. Napisał, że mam zobaczyć co jest pod moim łóżkiem. W chwili w której to przeczytałam zaczęłam się śmiać, no i co ? Spojrzałam gdzie mi kazał, ale nic tam nie było. Gdy schyliłam głowę pod łóżko, nie wiem skąd, i jak, kiedy Styles znalazł się NA MNIE. Przydusił mnie swoim ciałem szepcząc mi cicho do ucha 'cześć kochanie'. Zrobiło się przyjemnie. Zdejmując kurtkę trafił w lampę, która spadła na ziemię, ale nie przejmował się tym, a ja nie miałam tyle siły by go z siebie zepchnąć i ją posprzątać. Prawdę mówiąc, to nawet nie chciałam go zrzucać, bo podobało mi się, jak mnie tak dziko i namiętnie całował. Pech chciał, że moja mama usłyszała huk i wparowała do mnie do pokoju, nastając nas w dziwnej sytułacji , gdzie on leżał na mnie, a ja pod nim, cała mokra. Spodnie wpadły mu prawie do kolan, a moja bluzka, nie wiem jakim cudem znalazła się na środku pokoju. Tak szybko jak weszła, ja jakbym nabrał sił i szybko zepchnęłam Loczka z siebie. Była do dla mnie niezręczna chwila, bo miałam dopiero czternaście lat. Co prawda nie robiliśmy nic takiego, ale nie wiem co by się wydarzyło, gdyby moja mama nie weszła do pokoju. Stanęła jak wryta, i  patrzała na nas z przerażeniem, kątem oka spoglądała na niebieską ścianę na której były plakaty min. Stylesa. Zmierzyła nas wzrokiem i wyszła śmiejąc się,a na korytarzu krzyczała na głos, że w moim łóżku jest gościu z plakatu. Ja szybko założyłam z powrotem bluzkę, a on podciągnął  spodnie. Harry zaczął się ze mnie śmiać po czym ponownie rzucił się na mnie na łóżko, tym razem nie zdejmując mi ubrania. Siedzieliśmy na przeciwko siebie, strzelając głupie miny, a po chwili moja mama, znów weszła do mojego pokoju, wcześniej pukając. Mówiła, że wychodzi na targi zwierzęce.

- A będą tam koty??! - wykrzyknął Hazza
- Będą- odpowiedziała
- A mogę iść z panią ? - spytał
- Nie ! Nigdzie nie idziesz Haroldzie ! Zostajesz ze mną!- wydarłam się robiąc dziwną minę, a oni patrzeli na mnie z miną WTF.
- Dobraa, zostanę. Co się tak denerwujesz ?! Okres masz czy co ? - śmiał się Harry
- Ahaha, dobre. - lajcikowo odpowiedziała moja mama.
- Ja już wychodzę, róbta co chceta.- dopowiedział po czym wyszła z pokoju

Chwilę poczekaliśmy, aż opuściła dom, a Loczek wyjął coś ze swojej kieszeni rzucając na mój stolik nocny,

- No to co robimy ? - zapytałam, robiąc maślane oczka
- Hmmm... miałabyś może ochotę poszukać pilota?- szyderczo się uśmiechnął
- Z Tobą, zawsze, ale ja muszę Ci coś powiedzieć. Bo ja... ja mam chłopaka.
- CO !?!?!- zbulwersował się , robiąc wielkiee oczy .
- Przepraszam, że dopiero teraz Ci to mówię, ale wiedz, że to Ciebie kocham. Naczy Dylana, kocham też, ale Ciebie bardziej. Uwierz.
- Bardziej, bo jestem sławny ? - zapytał zrezygnowany
- Nie ! Nie dlatego ! Ty jesteś zajebiście seksowny i słodki. - powiedziałam, po czym delikatnie pocałowałam go w usta.

I teraz to role się odwróciły.Ja rzuciłam, się na niego.zdejmując mu bluzkę i odpinając spodnie. Zaczął mnie namiętnie całować, przeją inicjatywę. Zdjął ze mnie ubranie i rzucił na środek pokoju. Leżeliśmy na sobie w samej bieliźnie. Loczek szybko wstał, zakluczył drzwi w razie rodziecielskiej kontroli, zasunął okna i wskoczył na mnie. Spojrzał na szafkę nocną, czekając na moją reakcję.

- I jak ? Szukamy pilota? - czule zapytał
- Dajesz. - śmiało odpowiedziałam

Podałam mu prezerwatywy, a on wyjechał do mnie z tekstem ' Na dziko? ' . Nic nie odpowiedziałam tylko się szeroko uśmiechnęłam. Jego ręce powędrowały na moje pośladki. Chwycił je tak mocno, że aż jęknęłam. Odpiął mi stanik, wziął gumkę i zaczął schodzić niżej i niżej, aż dotarł do miejsca, gdzie został najdłużej. Spytał mnie czy chcę mu założyć, czy ma to zrobić sam. Bez zastanowienia, kazałam zrobić mu to samemu, nie że się brzydziłam czy coś, tylko tak na prawdę to nie umiałam zakładać prezerwatyw i nie chciałam się do tego przyznawać. Chwilę się pobawiliśmy a potem wszedł we mnie. Bolało ale było warto.
Z Dylanem byłam od ponad roku, ale w tych sprawach nie miałam z nim nic do czynienia. Można więc powiedzieć, że swój pierwszy raz przeżyłam ze Stylesem. Gdy skończyliśmy, nadszedł czas na ogarnięcie się  i posprzątanie. Pozbierałam nasze rzeczy z podłogi, ubraliśmy się, zmieniłam pościel. Zdążyliśmy w sam raz, tyle co wyrzuciłam zakrwawione  prześcieradło, a do domu weszła mama.. Harry odsłonił okna, czule mnie pocałował i otworzył po cichu drzwi. Usiedliśmy na łóżku i rozmawialiśmy o ich trasie koncertowej, a ja korzystając z sytuacji bawiłam się jego lokami. Po paru minutach weszła mama. Teraz już w spokoju przedstawiając jej Hazzę.
- Mamo- Harry, Harry- moja mam - Katie
- Miło mi panią poznać - odezwał się loczek podając mojej mamie rękę
- Mi też miło. Czyli teraz jesteście razem ? - spytała
- No chyba tak . - niepewnie odpowiedziała
- Jak to chyba ?! - wybuchł Styles.
- No dobra, a co z Dylanem ? Myślałam, że jesteście razem... - cicho powiedziała
- Nie, on jeszcze o tym nie wie, ale nie jestem z nim. - odparłam
- A jak to się stało, że ten lokowaty znalazł się dziś rano u nas w domu ?
- To skomplikowane, może kiedyś Ci opowiem.
- OPOWIEMY. - wtrącił się Harry. i cmoknął mnie w policzek
- Okej,- powiedziała mama i poszła do kuchni

Chwilę jeszcze rozmawiałam z moim chłopakiem, a raczek całowałam się, a potem to on już musiał wracać. Położyłam się spać i myślałam jak by to zerwać z Dylanem ...

15 komentarzy:

  1. świetne <3
    czekam na kolejne :*

    OdpowiedzUsuń
  2. SUPER , PISZ DALEJ , jestem ciekawa co z Dylanam xD :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Suuuperr..Masz talent pisarski ;)))

    Postaram się czytać systematycznie ;33

    zapraszam na mojego bloga o 1D:

    http://oonedireection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. super blog ;))

    Świetny rozdział ! ; DD ..

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie piszesz :)

    Zajrzyj do mnie na http://shoowers.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. awwwwwww, super to jest ! pisz dalej

    OdpowiedzUsuń
  7. awwwwwww, super to jest ! pisz dalej

    OdpowiedzUsuń
  8. masz świetną wyobrażnie

    OdpowiedzUsuń
  9. czyli ona w wieku 14 lat już...? Yyyy spoko trochę dziwne ale co tam przecierz raz się żyję, nie? ^^ hahah nie no ale spoko ;p
    Bardzo zboczone ale jakże fascynujące ;d

    OdpowiedzUsuń
  10. Szybko się akcja toczy. :D I wgl ona 14 lat i już ten tego? :O Haha... Mimo tego podoba mi się to, heh.. :D Masz zajebistą wyobraźnię. I że jej mama nie wydzierała się na nich, tylko sobie poszła... Zadziwiające. :D XDD

    @HarrotB

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja czekam I czekam na ciag dalsza !!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Hahahahaha czytając to cały czas mam banana na ryju :D kurwa "okres masz czy co?" Hhaha i jeszcze ta scenka +18 moja wyobraźnia szaleje :D
    @Zagubionaa ;3

    OdpowiedzUsuń